Toskania
00:43
Wszystko co dobre, szybko się kończy, tak było i tym razem... Mój "miesiąc miodowy" zleciał bardzo szybko. Odpoczęłam, naładowałam akumulatory i przywiozłam trochę ujęć z Toskanii. Nie byłam w części, którą znamy z pocztówek i przewodników, ale bardziej na północ. Mimo to widoki zdecydowanie zapierają dech w piersiach. Część zdjęć pojawiło się już na Facebook'u. Drugi toskański post będzie z moją sesja ślubną, ale o tym więcej następnym razem. Tymczasem zapraszam do obejrzenia krótkiej relacji fotograficznej! :)
0 komentarze